Kręgosłup

Nie chciałabym Was zniechęcać czytaniem czysto naukowych informacji, dotyczących budowy kręgosłupa, lecz przedstawić go w taki sposób, aby zwrócić na niego uwagę z czysto egoistycznych pobudek 🙂Z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że wszystkie bolączki z którymi pacjent zgłasza się do lekarza, kręcą się wokół kręgosłupa. Dotyczą one nie tylko różnego rodzaju bólu mięśni, nóg, rąk i głowy, ale są to także dolegliwości układu krążenia, oddechowego, moczowo-płciowego, pokarmowego i nerwowego. Kiedy zapytałam kiedyś pacjenta, co jego zdaniem jest ten kręgosłup, odpowiedział, że kojarzy mu się z drzewem. To bardzo trafne określenie kiedy się nad tym chwilę zadumamy.Pień drzewa to kręgosłup nasza konstrukcja, którego korzenie to kończyny dolne, a konary – kończyny górne. Gałęzie i gałązki przyczepione do pnia to układ przewodzący bodźce i płyny, a liście to oddychanie. Wszystkie te elementy tworzą pokrój drzewa, który analogicznie jest naszą postawą. Całe drzewo pokryte jest korą, podobnie jak my skórą, pod którą znajduje się rdzeń- fizjologiczny środek pnia, nieustannie dzielących się komórek, tworzących tkanki i organy. W fizjologii człowieka również występuje termin: warstwa korowa czyli skóra i rdzenna- to co pod skórą. Podobnie jak drzewo potrzebujemy do życia energii słonecznej, tlenu i węglowodanów. Wraz z wiekiem tempo wzrostu drzew spowalnia, aż w końcu ulega zahamowaniu. Drzewa, podobnie jak ludzie mogą żyć jeszcze wiele lat, jednak często zostają zaatakowane przez szkodniki lub grzyby, naruszające ich równowagę biologiczną, co doprowadza do ich powolnej śmierci. W ogromnym uproszczeniu, tak jak u każdego z nas. Dobre samopoczucie jest związane ze zdrowiem, a zdrowie zależy od samopoczucia. Kiedy odczuwamy upośledzenie zdolności do wykonywania pracy, to znak, że coś zaburzyło równowagę naszego organizmu. Zapytacie jak rozpoznać, czy jest to oddziaływanie psychiki czy wysiłku fizycznego? Jeśli najpierw pojawił się stres, przykrości, coś co nas przerosło, zakłóciło sen z powodu natrętnych myśli i wtedy pojawił się ból, umiejscowiony najczęściej w okolicy karku, czy ramion, możemy przypuszczać, że doszło do mechanizmu obronnego w postaci większego napięcia mięśni i dolegliwości z tym związanych. Wówczas pierwszym krokiem do lepszego samopoczucia jest znalezienie równowagi psychicznej i rozluźnianie mięśni ćwiczeniami oddechowymi i rozciągającymi. Jeśli nie kojarzymy przyczyny pojawiającego się bólu, który z różną intensywnością pojawia się w okolicy piersiowej lub lędźwiowej kręgosłupa czy kończyn, zwiększone napięcie mięśniowe wystąpiło prawdopodobnie z powodu zbyt dużego obciążenia, bądź długo trwającego złego nawyku postawy naszego ciała. Jeśli natomiast w wyniku nagłego zdarzenia, dźwignięcia lub ruchu pojawił się bardzo silny ból, zmuszający do unikania aktywności fizycznej i nie reagujący na podstawowe leki przeciwbólowe to znak, że znacznie przekroczyliśmy możliwości obronne naszego organizmu i musimy skorzystać z pomocy lekarza bądź fizjoterapeuty.W każdym z tych przypadków złe samopoczucie związane jest z patologicznym napięciem mięśniowym, zaburzającym równowagę czynnościową kręgosłupa.Można ją przywrócić jedynie działaniem odwrotnym do przyczyny, ale zawsze jest to działanie, nie bezczynność. Znam wiele osób, które nie chcą słuchać o rehabilitacji, bo nie lubią się ruszać. Przyjmują na własną rękę środki przeciwbólowe w ogromnej ilości i „odpoczywają” czekając aż ból minie. Faktycznie po pewnym czasie ból mija, ale nie dlatego że problem został wyleczony, ale z powodu adaptacji i kompensacji naszego organizmu. Nasz mózg, nie lubi się męczyć. Gdy nie dochodzą do niego bodźce bólowe tzn., że wszystko jest ok i przyjmuje to do wiadomości akceptując nowy wzorzec ruchowy. Niestety nowy nie znaczy lepszy, tylko łatwiejszy dla mózgu. To droga na skróty, która prędzej czy później stanie się bardzo wyboista. Zapytacie dlaczego? Ponieważ droga na przełaj to droga nierozpoznana, nieprzewidywalna, to jak nawigacja, która prowadząc do celu błądzi, ostatecznie kierując nas na odludzie. Dzieje się tak dlatego, że przyjmując leki przeciwbólowe obniża się napięcie mięśni, czyli to, co było powodem dolegliwości, ale nie likwiduje przyczyny ich powstania. To znaczy, że nadal po jednej stronie kręgosłupa mięśnie są bardziej rozciągnięte, a po drugiej bardziej napięte i bardziej narażone na dodatkowe obciążenie. Przez chwilę pamiętając o bólu unikamy dźwigania i myślimy o każdym ruchu, „oszczędzamy się” i wydaje nam się że „było-minęło”, ale po pewnym czasie wracamy do starych przyzwyczajeń i sytuacja się powtarza. Korzystając z rehabilitacji mamy szansę doprowadzić do wyrównanego napięcia mięśniowego po obu stronach kręgosłupa, wrócić do prawidłowych wzorców i świadomie dbać o nie każdego dnia. To wyzwanie dla każdego, komu szkoda czasu na chorowanie, kto chce być sprawny i gotowy do podejmowania różnych aktywności każdego dnia.                                                          W kolejnym wpisie wyjaśnię, co to znaczy prawidłowa postawa i prawidłowe wzorce ruchowe.Napiszcie co sądzicie o takiej formie przekazu informacji. Czekam na Wasze pytania i sugestie.Pozdrawiam serdecznieElżbieta Niedbała

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Opublikuj komentarz